opresyjna, natarczywa i namolna aktualizacja do Windows 10…

Od kilku miesięcy polityka Microsoftu odnośnie promowania najnowszego Windows 10 zaczyna mnie drażnić i irytować – odnosząc skutek zupełnie odwrotny do zamierzonego. Zapłaciłem na swoją kopię win 7 i 8 i chcę ich nadal używać, więc jakim prawem Microsoft w sposób upierdliwy, natarczywy, opresyjny, nękający uciążliwy, namolny – wciska mi swój nowy produkt? Ile razy można klikać, że nie chcę!? A w dodatku nie pozostawiając mi wyboru i prawa do definitywnego zrezygnowania z aktualizacji – dając do wyboru TAK CHCĘ oraz TAK, ale później, co jedynie oddala w czasie kolejną próbę przekonania mnie do aktualizacji, której po prostu nie chcę!. Zdecydowanie zabrakło w tym wyskakującym okienku opcji NIE CHCĘ  I PROSZĘ MNIE WIĘCEJ NIE NIEPOKOIĆ/NIE PYTAĆ!.

The-Annoying-Windows-10-Update-Icon

Co więcej na przestrzeni ostatnich miesięcy już parokrotnie dokonałem odinstalowania i ukrycia tej konkretnej aktualizacji, odpowiedzialnej za namowy do aktualizacji do win 10 – a ona wraca, pomimo iż WYRAŹNIE ZAZNACZYŁEM, że sobie tego nie życzę! Są tak perfidni i wyrachowani, że jeśli oddalę się od włączonego komputera i w tym czasie wyskoczy monit – będzie on miał uruchomione odliczanie do uwaga, automatycznej aktualizacji do Win10 za 59 minut!. Jeśli przegapisz i nie zastopujesz w porę, to aktualizacja dokona się automatycznie, bez twojej zgody i wiedzy… Może UOKIK i UE pochylą się nad tematem i nałożą na Microsoft jakąś słoną grzywnę za uporczywe nękanie i tym samym oduczą ich bezczelnego i natarczywego nagabywania użytkowników?

3 thoughts on “opresyjna, natarczywa i namolna aktualizacja do Windows 10…

  1. Powiem Ci tak, panie M…Wyłączyłam aktualizacje definitywnie, po próbie wmówienia mi, że moja wersja Visty nie jest oryginalna /laptop z 2008 zakupiony w sklepie poza Polską/. Nie jest to co prawda mój ulubiony XP Professional , ale bardziej sobie cenię każdą starszą wersję niż obecną 10 – ze względu na próby wyłudzenia danych /np. nr.tel czy inne konta pocztowe /- zakładałam komuś skrzynkę pocztową na gmailu i skype/.

    • owszem da się je wyłączyć (czas przeszły, bo od kiedy 10-ka jest płatna, przestali spamować), ale umówmy się, dla przeciętnego usera trzeba mieć doktorat z informatyki by wiedzieć skąd ściągnąć skrypty killujące aktualizację, a potem ustalić jak i gdzie naklikać by to zrobić. A wystarczyło dać ludziom opcję: NIE i NIE ZADAWAJ TEGO PYTANIA PONOWNIE, nieprawdaż? 🙂

      • Opcja dla użytkownika jest jednym, ale pozostaje jeszcze jej przestrzeganie przez drugą stronę, bo przecież głównie o to chodzi…

Dodaj komentarz